Dziś przychodzę do was z ulubieńcami z kolorówki jednak pojawią się również ulubieńcy z pielęgnacji . O niektórych kosmetykach post pojawi się oddzielnie po to aby rozszerzyć moją opinię o produkcie . Nie przedłużając zapraszam was do dalszej części .:)
Twarz
W tej kategorii zamieściłam trzy produkty : Bronzer z Kobo , Puder sypki z Ecocery i Puder prasowany z Makeup Revolution .
Bronzer używam już od prawie roku i dopiero nie dawno udało mi się go zdenkować . Mój odcień to Nubian Desert i zdecydowanie jest najładniejszym odcieniem dla bronzera . Dzięki chłodnej barwie dobrze wtapia się w skórę tworząc naturalny cień tam gdzie go umieścimy . W przypadku Nubian Desert wystarczy niewielka ilość aby podkreślić kości policzkowe a w jaśniejszym Sahara Sand trzeba już tego pudru trochę nałożyć . Nigdy nie miałam z nim problemu , nie robi plam a za to ładnie rozciera się na buzi . Dodatkowo cena też sprzyja .
O pudrze z Ecocery pisałam tu . Muszę przyznać , że bardzo go polubiłam jeśli chodzi o efekt "baking " czyli nałożenie warstwy sypkiego pudru np. pod oczy i po dłuższej chwili wymieść go delikatnym ruchem pędzla . W tej roli sprawdza mi się na prawdę dobrze ,niestety już go zdenkowałam więc muszę zapatrzeć się w kolejny . Co ważne może on przesuszać skórę więc trzeba pamiętać o nawilżaniu .
Kolejny puder jest z Makeup Revolution i jest to puder transparentny , który dobrze matuje jednak jest to delikatny efekt . Na twarzy również jest słabo widoczny jednak dobrze komponuje się z podkładami . Minusem tego pudru jest podkreślanie suchych skórek. Puder polubiłam za jego delikatność jednak raczej nie kupie go ponownie .
Oczy
I w tej kategorii także znalazły się trzy produkty : Korektor Pixi , Pigment i cień z Kobo .

Cieni z Kobo nigdy nie miałam i nie wiedziałam , że maja tak dobra pigmentację . Myślę , że jeśli chodzi o cienie to ta marka jest nie doceniona . Wybrałam kolor Russet , który skradł mi serce a dokładniej jet to przygaszona czerwień z matowym wykończeniem . Cień jest bardzo dobrze na pigmentowany , idealnie jeśli chodzi o zaakcentowanie koloru na powiece .
Kolejną perełką z Kobo jest pigment Misty Rose , kolejny produkt , który skradł mi serce . Odcień porównałabym do benzyny , która pięknie mieni się na różowo z dodatkiem fioletu i złota . Te produkty są bardzo wydajne i uniwersalne . Mogą być użyte do ust do twarzy jak i do oczu . Myślę , że chociaż jeden z pigmentów powinien się znaleźć w każdej kosmetyczce :)
Usta

Pomadka z Maybelline ma piękny malinowy zapach no i taki sam kolor , który po długim nosze barwi usta , jednak bardzo delikatnie . Mam wrażenie , że ma dość " oleistą " formułę , dzięki której nawilża usta . Obydwie pomadki maja to do siebie , że nie są trwałe albo może to ja je nieświadomie zjadam :))
Beautyfying mam w kolorze 030 Cake pop i jak poprzedniczka także ma piękny słodki zapach . Ma kremową konsystencję i bardzo ładnie wygląda na ustach . Też mam wrażenie , że nawilża usta bo miewałam problem z przesuszonymi a od kąt regularnie używam tych produktów problem się rozwiązał już nawet nie pamiętam kiedy miałam przesuszone usta .
Akcesoria
W tej kategorii umieszczam mini gąbeczkę z Avonu . Niewiele rośnie po zmoczeniu jednak bardzo dobrze sprawdza się w pod oczami jak i w trudno dostępnych miejscach . Jest bardzo sprężysta i i dzięki nie codziennemu kształtowi możemy dobrać którym końcem chcemy rozprowadzić kosmetyk .Znacie któryś z kosmetyków ? :)
Koniecznie podzielcie się w komentarzu waszymi ulubieńcami :)
Lubię puder z Ecocery i nigdy nie zauważyłam wymuszenia:)
OdpowiedzUsuńJa mam cerę delikatną i skłonna do przesuszen więc to może dlatego ;)
UsuńJaka gąbeczka z Avon ;) Śmieszna troszkę, ale chyba bym ją chętnie wypróbowała ;)
OdpowiedzUsuńJak na kształt innych ta zdecydowanie jest inna ale bardzo malutka , myślałam ze będzie większą ;)
Usuńtaka malutka jest idealna do rozcierania korektora, albo do konturowania na mokro ;)
UsuńNie znam żadnego z Twoich ulubieńców... ;-)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś któryś do Ciebie wpadnie :)
UsuńTa gąbeczka z Avonu jest przedziwna! Nigdy nie widziałam takiej :D
OdpowiedzUsuńTak , jest jedyna w swoim rodzaju :)
UsuńBaby Lips kiedyś używałam, była całkiem niezła:)
OdpowiedzUsuńJa ją bardzo polubiłam :)
UsuńCienie i pigmenty Kobo mam i lubię :)
OdpowiedzUsuńTrudno ich nie polubić , żałuje że tak późno je odkryłam :)
UsuńPodoba mi się kolor bronzera :) Dobrze, że o nim napisałaś :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i obserwuje :)
Jest bardzo uniwersalny przez to go lubię :)
UsuńJa również :*
Chyba muszę się zainteresować cieniami z Kobo, bo ten ma piękny kolorek ;) A jak z ich blendowaniem? Dobrze się blendują czy trzeba troszkę nad nimi popracować? I czy nie znikają podczas rozcierania? No i jak z trwałością? :D
OdpowiedzUsuńDużo zależy od tego ile pędzelek "zje" ci pigmentu . Mój tego nie robi i kolorek jest intensywny a rozcieranie to najprzyjemniejsza rzecz jak dla mnie :D Koleżanka też się skusiła i ostatnio wytrwał cała imprezę na jej oczach :P
UsuńSuper ;) W takim razie nic tylko próbować ;)
Usuńuwielbiam takie miesięczne zestawienia :D można tyle perełek dorwać dzięki takim wpisom :D
OdpowiedzUsuńBaby lips Pink Shock - mam i uwielbiam! :)
http://czynnikipierwsze.com/
Też tak uważam i chętnie takie czytam najwięcej wiadomości w pigułce :)
UsuńNa pewno zajrzę :)
Na korektor pixie mam ochotę, ale właśnie cena niezbyt kusząca.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie za wysoka , można znaleźć dużo lepszy i to w atrakcyjniejszej cenie :)
UsuńTo ta gąbeczka do rozprowadzania korektora? Nie miałam żadnego z tych produktów :)
OdpowiedzUsuńMój blog - Klik
Tak jest do korektora ale myślę , że nadawałaby się także do płynnych rozświetlaczy czy róży :)
UsuńNa pewno zajrzę :))
Zastanawiałam się ostatnio nad tą gąbeczką z Avon i teraz wiem, że następnym razem ją sobie zamówię :) Reszty nie znam ;)
OdpowiedzUsuńUprzedzam , że jest na prawdę maluteńka :)
UsuńNie miałam żadnej z tych rzeczy :) Świetny post :) Buziaki :*
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś coś z tych rzeczy Ci się przyda :)
UsuńDziękuje i Pozdrawiam <3
Puder brązujący Kobo mam w jaśniejszej wersji, jest cieplejszy, więc stosowałam go do ocieplania twarzy. Jednak jest baaaardzo niewidoczny. :) A puder Ecocera mam zamiar kupić, jak wykończę moje wszystkie pudry. :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie do zaznaczania konturów nie bardzo się nadaje a jak już to sporo trzeba go nałożyć ;/
UsuńJa bardzo lubię Ecocerę :)
Mam pytanie. Czy poprzez tą gąbeczkę kosmetyk nie wnika w pory? Pozdrawiam ;*
OdpowiedzUsuńW głównej mierze to gąbeczka nie ma na to wpływu a raczej sam kosmetyk . Mała gąbka jest taka sama jak ta duża :D
UsuńRównież Pozdrawiam :)
Zainteresowała mnie ta gąbeczka :-)) Lubię takie mini gadżety ;-)
OdpowiedzUsuńRobi furorę :)
UsuńTych kosmetyków nie znam nic a nic :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś na nie wpadniesz :)
UsuńMam ochotę na ten brązer z Kobo :)
OdpowiedzUsuńCiesze się :)
UsuńNie znam żadnego Twojego ulubieńca, ale z pewnością spróbuję :)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to cieszy ;)
UsuńTen cień z Kobo ma zdecydowanie przepiękny kolor - właśnie czegoś takiego szukam! :)
OdpowiedzUsuńO jak fajnie;)
UsuńNie znam Twoich ulubieńców, ale może kiedyś coś wpadnie w moje ręce :)
OdpowiedzUsuńBronzer z Kobo od dawna mnie kusi :)
OdpowiedzUsuń